Wawel można zwiedzać na różne sposoby. Tylko „wpaść” na Wzgórze Zamkowe, snuć się po komnatach zamkowych albo tak jak my, uczestniczyć w GRZE TERENOWEJ pt. „O Janie III Sobieskim, co Turków pod Wiedniem pokonał”. Rozwiązując kolejne ciekawe zadania poznaliśmy najważniejsze fakty dotyczące bitwy wiedeńskiej i jej bohaterów oraz zobaczyliśmy cenne pamiątki z nią związane. Poszerzyliśmy naszą wiedzę o wiktorii wiedeńskiej. Przemierzając poszczególne wystawy Zamku Królewskiego na Wawelu, wyruszyliśmy w podróż śladami wybitnego króla i wodza – Jana III Sobieskiego. Zapoznaliśmy się również z odległym światem Imperium Osmańskiego i jego mieszkańcami.
Trochę historii.
12 września 1683 roku rozegrała się jedna z najsłynniejszych bitew nowożytnej Europy. Sprzymierzone wojska chrześcijańskiej części Europy pod wodzą króla Jana III Sobieskiego stoczyły walkę z Turkami oblegającymi Wiedeń. Było to wielkie starcie nie tylko pod względem militarnym, ale także z powodu jego kulturowych konsekwencji. Pokonana armia Osmanów przestała stanowić zagrożenie dla świata chrześcijańskiego na wiele lat, a sława polskiego oręża na zawsze zapisała się na kartach historii.
Trasa gry: Reprezentacyjne Komnaty Królewskie, Sztuka Wschodu. Namioty Tureckie, Skarbiec Koronny, Zbrojownia, dziedziniec zewnętrzny.
Zadania rozwiązywaliśmy w grupach, indywidualnie, zbiorowo, analizując każdy szczegół oglądanych obiektów, szukając odpowiedzi na zadane pytanie. Rozwiązywaliśmy je idąc, stojąc, siedząc i leżąc… (dosłownie) na zamkowych posadzkach. Udało się ! Zrealizowaliśmy poprawnie wszystkie polecenia. Gra terenowa to świetna alternatywa dla tradycyjnego zwiedzania. Polecamy!
Po tak wyczerpujących (fizycznie i umysłowo) działaniach poszliśmy zrelaksować się do Kina Pod Baranami na film „Głowa pełna Ciebie”. Film o relacjach rówieśniczych oraz rodzinnych, czyli
o naszych problemach, z którymi już się spotkaliśmy albo dopiero nas czekają. Łatwo nie będzie :( Przed nami niełatwe decyzje, dylematy, rozterki duchowe, pierwsze zauroczenie ...jak to w życiu bywa. Ten film uczy asertywności i szczerości, uświadamia, że zawsze powinniśmy sobie odpowiedzieć na pytanie czego naprawdę chcemy i postępować zgodnie z tym przekonaniem.
Na zakończenie naszej wycieczki poszliśmy do miejsca „regeneracji i integracji”, co jest już tradycją naszych wyjazdów. Tym razem byliśmy w Pijalni Czekolady Wedla. Pyszności znikały
z talerzy w tempie błyskawicznym. A przy tym była to okazja do porozmawiania i pośmiania się.
Kolejny udany wyjazd za nami. Wspomnijmy jeszcze o tym, że wycieczka była „beztelefonowa”. Nie znaczy to, że nie mieliśmy telefonów, oczywiście, że tak :), ale służyły wyłącznie do robienia zdjęć i poinformowania rodziców o godzinie powrotu. Tak się da? Dało się!
GALERIA ZDJĘĆ